niedziela, 7 stycznia 2018

Lokator

   Wyszedł z sypialni wnerwiony. Poszedł do kuchni wyją piwo z lodówki i odpalił laptopa. Było już późno i teoretycznie powinien już leżeć w łóżku, ale wkurzył się, bo kochana małżonka znowu nie miała ochoty na sex. Byli młodzi, dopiero kilka lat po ślubie, a ostatnio coraz częściej zdarzały się takie akcje. Zaraz po ślubie udało im się kupić okazyjnie trzypokojowe mieszkanie od znajomego informatyka , który właśnie wyjeżdżał do Londynu. Niestety nie obyło się bez wsparcia kredytowego, a odkąd prawie rok temu żona straciła pracę, zaczęły się kłopoty finansowe. Monika uważała, że to jej wina i źle to znosiła. Uparła się, żeby na jakiś czas – dopóki nie znajdzie pracy –wynająć pokój. „I tak stoi pusty, a będzie na opłaty” – mówiła. W efekcie, od jakichś trzech miesięcy mamy współlokatora. Parę lat starszy od nas absolwent AWF-u. Rozwiedziony trener na siłowni, a wieczorami i w weekendy bramkarz w jakimś ponoć modnym klubie w centrum. Siedział przed monitorem i nie bardzo wiedział co robić. Nie miał ochoty na granie , przeglądanie poczty ani nawet na oglądanie gołych bab. Wtedy przypomniał sobie ,że razem z mieszkaniem na wyposażeniu był monitoring. We wszystkich pomieszczeniach oprócz łazienki i toalety były zainstalowane ukryte kamery. System był przestarzały i właściwie z niego nie korzystali ale kilka razy w roku przeglądał zawartość dysku ,żeby nie zapomnieć jak to się robi , no i jak nie miał nic innego do roboty. W związku z małą pojemnością dysku nagrania można było przeglądać maksymalnie do tygodnia wstecz. Obraz był kiepskiej jakości, czarno-biały i mało płynny ale dało się oglądać i z powodzeniem można było rozpoznać ludzi. Testowali to przed laty, a on sam raz w tajemnicy jak nocowała u nich koleżanka Moniki z liceum. Nie dosyć, że nic wtedy nie podejrzał to do tej pory miał z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Kamerki miały czujniki ruchu i nagrywały tylko jak ktoś był w pomieszczeniu. Włączył losowy filmik. Monika odkurzała akurat w dużym pokoju. Zapatrzył się przez chwilę. Była naprawdę atrakcyjną kobietą. Niewysoka , młoda blondynka z ładnym biustem –  może niezbyt dużym , ale jemu to pasowało. Nigdy nie miał hopla na punkcie wielkich balonów. No i jego ulubiona część ciała- jej tyłeczek. Mógłby na niego patrzeć i pieścić godzinami. Przeskoczył dalej. Przedpokój, kuchnia, sypialnia, sprzątanie, gotowanie, wspólny wieczór przed telewizorem, znowu kuchnia, jakiś obiad, sprzątanie, i znowu kuchnia. Miał znowu kliknąć dalej ale po raz pierwszy trafił na Igora , który właśnie wszedł do kuchni. Widać było, że rozmawiają. Poznał po ruchach ust i gestykulacji, bo oczywiście nagrania były bez głosu. O mało nie zapluł monitora piwem gdy zobaczył, że jego żona właśnie zdjęła bluzkę. Stała teraz przed Igorem w samym staniku i wcale nie poprzestała na bluzce. Następne poleciały spodnie, stanik i majtki. Patrzył jak zaczarowany w ekran. Jego Monisia stała teraz ze spuszczoną głową,  golutka przed wielkim obcym chłopem w ich kuchni, w której zresztą właśnie siedział. Nie mógł się ruszyć. Patrzył jak Igor coś mówi , gestykuluje i opiera się plecami o szafki. Monika powoli podchodzi do niego, klęka i zaczyna rozpinać mu rozporek. Po chwili wielki członek wyskakuje ze spodni , a sekundę późnij ląduje w ustach jego żony. Obciągała mu przez chwilę , a gdy już osiągną pełny, imponujący wzwód,  złapał ją za głowę i bez ceregieli zaczął ruchać ją w usta. Wsadzał jej coraz głębiej i szybciej w ogóle nie zwracając uwagi na jej protesty i próby przerwania tego brutalnego aktu. Nagle znieruchomiał, wygiął się odchylając głowę do tyłu i spuścił się do buzi. Dopiero teraz puścił jej głowę i strzepną resztki spermy na twarz Moniki. Opadła na podłogę  łapiąc łapczywie powietrze. Widział jak sperma obcego faceta spływa po brodzie, policzku i piersiach jego żony. Na zakończenie poklepał jeszcze lekko klapniętym fiutem po jej policzku i wyszedł z kuchni. Chwilę później sięgnęła po majtki. Założyła je nie wstając z podłogi. Dopiero wstała, umyła twarz i piersi, ubrała się i wróciła do gotowania. Trochę trwało zanim doszedł do siebie i zdał sobie sprawę ma , że jego penis mocno napiera na spodenki piżamy. Był tak twardy, że aż bolał. Odchylił gumkę i zaczął delikatnie masować. Przerzucił filmik na pulpit i zaczął przeglądać następne. Znowu kuchnia , pokój, prasowanie , gotowanie itd., aż  tu… a nie, jednak nie . Igor stał tylko w drzwiach pokoju i coś tam gestykulował, a Monika kręciła głową i też coś mówiła, a potem on sam wszedł do pokoju i rozmowa się skończyła. Przypomniał sobie tą sytuację. Oglądali z Moniką film, a on musiał iść do toalety. Jak wrócił Igor stał w drzwiach. Nawet mu zaproponował, żeby obejrzał z nimi,  ale powiedział ,że musi się wyspać , bo jutro ma nockę. Następny filmik pokazywał jak rano żegna się z Moniką w przedpokoju i wychodzi do pracy. Chwilę kręciła się  chodząc od ścienny do ściany. Stanęła na chwilę przed drzwiami do sypialni Igora.  Widział ,że miała zamiar zapukać ale się cofnęła. Myślał, że odchodzi ale ona tylko zrobiła dwa kroki w tył i zaczęła się rozbierać. Raz dwa trzy i znowu stała przy drzwiach, ale tym razem golusieńka. Podniosła rękę i zapukała. Po chwili weszła ale zaraz się cofnęła i stanęła w progu. Widać, że coś mówiła, jakby odpowiadała na pytania ,bo kręciła głową przecząco lub potakiwała. Wreszcie odwróciła się tyłem do sypialni i stała tak w progu dobrą minutę po czym ujrzał duże męskie ręce ugniatające jej piersi . Robił to długo i mocno ,co wywnioskował z grymasu na twarzy żony. Potem złapał ją za włosy i pchnął na ścianę tak ,że musiała się oprzeć o nią rękami jednocześnie wypinając się w stronę swojego oprawcy. To najwyraźniej był koniec gry wstępnej, bo jak tyko się wypięła wycelował fiutem między jej pośladki i pchnął. Niemal słyszał jej krzyk. Na Igorze nie robiło to jednak wrażenia. Złapał ją za biodra zaczął pieprzyć  jak szalony. Wiła się , zapierała, prawie wybiła dziurę głową w ścianie, a on po prostu jej używał. Robił sobie dobrze przy pomocy jej odbytu. Na szczęście dla niej nie był długodystansowcem i już po kilku minutach spuścił się jej w tyłek wykonując kilka energicznych głębokich ruchów po czym wyjął z niej swojego fiuta pozwalając jej osunąć się po ścianie na podłogę. Leżała naga , wykorzystana na podłodze w przedpokoju, a on odwrócił się i poszedł do łazienki. Nim zamkną drzwi, wyjrzał jeszcze i coś do niej powiedział. Po chwili wstała, zebrała swoje ciuchy i poszła do naszej sypialni, ale nie weszła. Uchyliła tylko drzwi i wrzuciła ubrania , po czym wciąż naga poszła do kuchni. Patrzył w monitor jak zahipnotyzowany. Z otępienia wyrwało go poczucie wilgoci na ręku. Spojrzał w dół. Jego piżama, spodenki, a nawet klawiatura były w jego spermie. Miał potężny wytrysk. Zrozumiał co się stało i nagle ogarnęły go straszne wyrzuty sumienia i wstyd. Właśnie zobaczył jak żona zdradza go pod jego własnym dachem i zamiast się wściec i zrobić jej awanturę , a jego wypieprzyć z domu, patrzył na nich jak zaczarowany, zwalił sobie konia i przeżył jeden z największych orgazmów w swoim życiu. Mimo, że było już po wszystkim wciąż był bardzo podniecony. Wstydził się tego i bał jednocześnie. Na raz opróżnił ponad pół piwa, wyłączył laptopa, zmienił piżamę i po cichutku poszedł spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nasz pierwszy cuckold

  Adam i Ewa byli małżeństwem od kilkunastu lat. Oboje byli ok czterdziestki. Przed nim nie miała wielu facetów , więc tak naprawdę ws...