środa, 27 lutego 2019

Z ogłoszenia - kolejna inspiracja


„Szukam faceta, który zrobi mi dobrze ustami i wyliże moje jajka. Najlepiej jak założy pończochy mojej żony i będzie udawał kobietę. Posiadam lokum” Tak właśnie brzmiało ogłoszenie na które odpowiedziałem. Nie wiem dlaczego to zrobiłem , bo w zasadzie jestem hetero i jeszcze nigdy nie robiłem tego z facetem. Od jakiegoś czasu jednak miałem takie myśli więc odpisałem i po krótkiej wymianie zaledwie dwóch maili, byliśmy umówieni.
Mieszkał w bloku na trzecim piętrze. Miał w tym tygodniu na drugą zmianę więc od rana miał wolne, a żona w pracy. Rano wziąłem prysznic i wydepilowałem całe krocze (jak kazał) i już stałem pod jego drzwiami. Nie miałem pojęcia jak wygląda. Na zdjęciu z ogłoszenia było widać tylko fragment między pępkiem ,a kolanami. Zapukałem. Otworzył mi wysoki ,ok. 180 cm , ciemnowłosy mężczyzna. Miał 2-3 dniowy zarost, normalną budowę ciała i chyba można powiedzieć, że był przystojny. Sprawiał wrażenie konkretnego i rzeczowego. Mógłby pracować jako agent ubezpieczeniowy, w banku, albo być jakimś rzeczoznawcą od nieruchomości. Wywarł na mnie pozytywne pierwsze wrażenie. Miał na sobie długi szlafrok i był ode mnie wyższy o co najmniej 5-8 cm.
-Dzień dobry byliśmy umówieni na 9.30 – tak brzmiało hasło.
- Wejdź – odpowiedział tyko uchylając szerzej drzwi ale nie ruszył się z miejsca. Żeby wejść do mieszkania musiałem przecisnąć się między nim , a drzwiami. Poczułem zapach jego żelu pod prysznic. Zamkną za mną drzwi i wskazał na drzwi naprzeciwko wejścia i dodał.
- Naszykowałem ci ubranie w łazience. Idź się przebierz i przyjdź tutaj – wskazał na pokój po lewej. Nie czekając na moja odpowiedź poszedł właśnie do tego pokoju. Chwilę się wahałem ale jak tylko znikną za progiem ruszyłem do łazienki. Zważywszy blokowe realia sprawiała wrażenie przestronnej, może dlatego , że nie było wanny tylko spory prysznic. Na pralce leżała czerwona bielizna. Zacząłem się przebierać.  Zwiewna przezroczysta koszulka na ramiączka z takimi jakby sznurowanymi wstawkami po bokach , które pasowały do pończoch samonośnych w takie romby . To chyba kabaretki, a może nie. Nie wiem,  nie znam się. No i koronkowe majteczki , stringi ale nie dwie nitki i trójkącik, tylko 3-5-cio centymetrowe paseczki koronki. Tak czy inaczej ciężko było tam schować fiuta. Jeszcze tylko blond peruka i gotowe. Wyszedłem z łazienki i stanąłem w drzwiach pokoju. Siedział na narożniku i patrzył jak dużym ekranie telewizora jakaś laska robiła facetowi loda. Jak się później okazało, nie laska ale shemale z całkiem sporym kutaskiem. Spojrzał na mnie od góry do dołu i chyba mu się spodobało to co zobaczył, bo poprawił się i lubieżnie uśmiechną.
- Od teraz jesteś Magda, jak moja stara. Dziwka Magda. No pokaż się Madziu. Chcę sobie popatrzeć na moją dziweczkę.- i skiną zapraszająco. Wszedłem dalej. Widziałem jak pożera mnie wzrokiem i nawet mi się to podobało. Kazał mi się powoli obrócić, a potem jeszcze raz ale wolniej. Gdy znowu stanąłem przodem do niego miał rozchylony całkiem szlafrok i masował sobie już lekko nabrzmiałego penisa. Stałem jak zahipnotyzowany i patrzyłem jak obcy facet dwa metry przede mną walił sobie konia. Byłem zawstydzany ale i trochę podniecony.
- Podoba ci się mój kutas? – powiedział.
- Tak , podoba. – odparłem i poczułem, że się czerwienię.
- No nie mogę trafiła mi się wstydliwa dziwka. Madzia się czerwieni na widok kutasa? – zapytał szyderczo, ale nie czekał na odpowiedź,
- Powiedz mi teraz kim jesteś i po co tu przyszłaś? –patrzył wyczekująco.
- Jestem Magda i przyszłam tu, żeby ci obciągnąć. – odparłem nieśmiało zerkając na niego.
- Dobrze dziwko, a teraz patrz na niego i mów co byś chciała z nim zrobić.
Spojrzałem. Wciąż masował go ręką w górę i w dół. Osiągną już chyba pełny wzwód. Nie był może bardzo duży, ale na pewno większy od mojego. Złapał go u nasady i pomachał nim w moją stronę jakby chciał się nim pochwalić i ponaglić.
- Chciałbym go wziąć do buzi
- Chyba chciała - poprawił mnie stanowczo.
- A tak przepraszam. Chciałabym wziąć do buzi i polizać, i possać. Objąć ustami i poczuć go w buzi. I wycałowała bym każdy centymetr twojego dużego penisa i jajka też.
Nie wiedziałem co jeszcze mówić więc stałem tylko i patrzyłem. Dotarło też do mnie ,że naprawdę zaczynam mieć na to ochotę. Zaczynałem naprawdę czuć się trochę jak dziwka i o zgrozo bardzo mnie to podniecało.
- Chodź tu. –powiedział. Podszedłem i stanąłem tuż przed kanapą.
- Odwróć się. – zrobiłem co kazał. Po chwili poczułem jego dłonie na pośladkach. Masował je, trochę ściskał.
- Pochyl się i wypnij ten swój seksowny tyłeczek. – ten niespodziewany komplement mile połechtał moją próżność i bez wahania wykonałem polecenie. Masował mnie dalej. Ściskał coraz mocniej rozchylając pośladki. Pisnąłem cicho gdy niespodziewanie dostałem pierwszego klapsa. Potem drugi i trzeci. Nie były już zaskoczeniem i tylko przy tych mocniejszych wydawałem z siebie ciche syczenie. Po kilku minutach przestał mnie masować i powiedział.
- Twoją dupą zajmę się później, a teraz klękaj i do roboty.
Odwróciłem się i powoli klęknąłem między jego rozstawionymi szeroko kolanami, spierając się nieśmiało na jego udach. Czułem lekkie pieczenie pośladków ale i przyjemne mrowienie w penisie. Nawet nie zwróciłem uwagi ,że już trochę mi staną i zaczął wystawać zza skromnych koronkowych majteczek. Powoli masowałem mu uda coraz to bliżej krocza. Pogłaskałem go parę razy dłonią po całej długości, aż wreszcie objąłem  u nasady podnosząc go z brzucha. Był gorący, dość twardy i z bliska robił wrażenie jeszcze większego. Zacząłem poruszać powoli ręką odciągając mu całkiem napletek, ukazując lśniącą główkę. Odchyliłem go na bok, pochyliłem i zacząłem całować od nasady przesuwając się w górę. Tuż przed główką przestałem. Wziąłem go w drugą rękę i przechyliłem na drugi bok i całowałem z drugiej strony ale też nie do końca. Słyszałem pomruki zadowolenia co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Puściłem go pozwalają c mu opaść na brzuch i zacząłem całować od jąder w górę. Tym razem się nie zatrzymałem i całowałem do samego czubeczka . Znowu wziąłem go w dłoń stawiając do pionu i liżąc go każdej strony przesuwałem się ku górze. Gdy do wylizania została mi tylko główka przerwałem i spojrzałem na niego. Patrzył na mnie zadowolony ale i zniecierpliwiony. Zacząłem mu walić ręką i uśmiechnąłem się lubieżnie. Nigdy bym nie powiedział , że sprawianie w ten sposób przyjemności facetowi , może mi również sprawiać przyjemność. Poczułem jak ruszył parę razy biodrami mówiąc.
- Madzia liż kurwa ,liż.
Nie dałem się długo prosić. Patrząc mu w oczy zbliżyłem twarz do sterczącego kutasa, oblizałem kilka razy powoli całą główkę jakbym lizał loda albo lizaka, a potem obejmując go ustami wsunąłem go sobie do ust. Zacząłem poruszać głową poruszając jednocześnie ręką. Co jakiś czas wyjmowałem go i lizałem. Chyba dobrze mi szło ,bo słyszałem sapnie i mruczenie, a w nawet złapał mnie raz za głowę i docisną wpychając swojego fiuta prawie do gardła. Był bardzo podniecony . Wszelki wstyd i opory powoli minęły  i z coraz to większym zaangażowaniem i własnym podnieceniem zajmowałem się obciąganiem. W pewnym momencie podniósł mi głowę, wyciągając z ust kutasa i powiedział:
- Teraz wyliż mi jaja dziwko. – i rozchylił szerzej nogi. Nie wypuszczając z ręki penisa zsunąłem się niżej i zacząłem lizać. Pieściłem je ręką,  lizałem, całowałem i ssałem. Podniosłem je i zacząłem lizać. Wyraźnie mu się spodobało ,bo podniósł kolana do klatki piersiowej i wysapał :
- O tak , wyliż minie tam porządnie. Dobra z ciebie dziwka.
Pieściłem językiem i ustami kawałek po kawałku jego krocza pod jajkami. Słyszałem jak dyszy z podniecenia. Po paru minutach jeszcze bardziej się wypiął, a ręką docisną mi głowę tak , że moje usta znalazły się tuż przy jego odbycie.
- Tutaj też Madziu –wysapał – Dupę też mi wyliż.
 Miałem duże opory , ale on nie odpuszczał i dociskał mocniej ocierając się o mnie pośladkami. Uległem. Wysunąłem język i i poczułem ,że dotknąłem jego otworka. Jęknął i poluzował uścisk. Dopiero jak zrobiłem parę kółek wokół jego dziurki, puścił mnie całkiem. Mając więcej swobody, rozchyliłem mu pośladki i zacząłem mu lizać rowek ze szczególnym uwzględnieniem anusa. Kątem oka widziałem , że przejął walenie konia. Trwało to dłuższą chwilę , aż wstał nagle. Posadził mnie na kanapie i stając przede mną  wsadził mi kutasa do buzi. Złapał za głowę i zaczął ruchać.  Złapałem go za biodra i starałem się nie zakrztusić. Pieprzył mnie w usta ostro i coraz szybciej. Nie wyjął go ani  na sekundę . Po ruchach i odgłosach wiedziałem , że już jest bliski orgazmu. Bałem się, że mi się spuści do buzi i się zachłysnę, ale trzymał mnie mocno i wiedziałem, że nie mam szans  się wyrwać.  Po kilku energicznych ruchach znieruchomiał i usłyszałem jak jęczy:
- Łykaj Magda, kurwa, ach... – i poczułem na języku zalewającą mi usta gorącą spermę. Kutas w mych ustach pulsował tłocząc kolejne , na szczęście coraz mniejsze ładunki gęstego płynu. Nawet gdybym nie chciał ,musiałem połknąć. Przynajmniej to co nie wypłynęło i kącików ust. Wyjął go w końcu i rozsmarował mi kutasem po twarzy, resztki spermy pomieszanej ze śliną. Dyszeliśmy obaj głośno opadając na narożnik.

Nasz pierwszy cuckold

  Adam i Ewa byli małżeństwem od kilkunastu lat. Oboje byli ok czterdziestki. Przed nim nie miała wielu facetów , więc tak naprawdę ws...