Adam i Ewa byli małżeństwem od kilkunastu lat. Oboje byli ok czterdziestki. Przed nim nie miała wielu facetów , więc tak naprawdę wszystkie uroki seksu odkrywała z mężem. Pomału ,bez presji próbowali różnych rzeczy. On nie chciał jej spłoszyć albo wyjść na jakiegoś zboka, a ona miała opory, żeby się otworzyć i odważyć na nowe dla niej rzeczy. Kochali się jednak i nie chcieli zawieść się nawzajem. Poza tym sex to sprawianie sobie przyjemności i tak, małymi kroczkami przeszli od seksu oralnego, przez różne pozycje , miejsca, fantazje, gadżety, do analu i lekkiego BDSM. W miarę jedzenia apetyt rośnie, więc co jakiś czas pojawiały się nowe rzeczy których chcieli spróbować lub takie , które od dawna kusiły ją lub częściej jego. Jedną z takich rzeczy był jakże oklepany trójkącik. Z tym, że nie dwie kobiety i on, ale dwóch facetów i ona. Bardzo podniecała go myśl o oddaniu żony innemu. W czasie seksu zresztą często zdarzało się ,że mówili o tym i to w sposób wulgarny. Gdy na przykład brał ją od tyłu ,to pytał czy chciałaby teraz possać kutasa jakiegoś obcego faceta, a ona odpowiadała, że chciałaby ,żeby ktoś wsadził jej chuja do buzi, złapał za głowę i wyruchał w usta. Oboje mieli z tego dużo przyjemności. Albo jak mu obciągała to mówił, że chciałby , żeby teraz jakiś typ wszedł do ich sypialni i bez pytania o pozwolenie, po prostu podszedł do niej od tyłu i wsadził jej swojego wielkiego kutasa w dupę i zerżnął jak dziwkę. Strasznie kręciły ich takie teksty i sprawiały, że jej cipka ociekała sokami. Po seksie, gdy podniecenie mijało , próbował rozmawiać o tym, ale o zorganizowaniu takiego spotkania w realu nie było mowy. Czas jednak mijał i opór Ewy malał, do momentu kiedy zgodziła się na zamieszczenie ogłoszenia na pewnym portalu z zastrzeżeniem, że tylko tak na próbę, żeby zobaczyć czy będzie w ogóle jakiś odzew. Zainteresowanie przerosło ich oczekiwania. Niektóre wiadomości były nie warte wspomnienia, kilkanaście zdjęć penisów (niektóre całkiem imponujące) i tylko kilku panów zasługujących na odpowiedź. Co do zdjęć , to sama myśl, że niektóre z tych kutasów mogłyby się znaleźć w ustach i dupie Ewy doprowadziły do spontanicznego i intensywnego zbliżenia. Krótko mówiąc szybkie, ostre rżnięcie, ze spustem na cycki. Po wymianie kilku maili ,na polu bitwy zostało dwóch. Jeden niestety mieszkał nad morzem. To było ponad 400 km od nich, a drugi zaraz wyjeżdżał na co najmniej 3 miesiące za granicę. Był jeszcze jeden z dużym fiutem , ale Ewa stwierdziła ,że za młody i z bardzo bliskiej okolicy, a ona takiego nie chce, bo by się ze wstydu spaliła jakby go na ulicy spotkała. No trudno. Tak naprawdę chyba żadne z nich nie wierzyło, że coś z tego będzie. Ogłoszenie zostało i raz na jakiś czas sprawdzali konto. Po kilku tygodniach dostali jednak niespodziewaną wiadomość od Piotrka - tego z nad morza. Okazało się , że jest właścicielem małego pensjonatu i właśnie ktoś odwołał rezerwacje na 10-cio dniowy pobyt i chciałby ich zaprosić za symboliczną opłatą i bez żadnych zobowiązań. Po prostu dobrze mu się z nimi pisało i chciałby ich poznać , choćby tylko po to ,żeby się z nimi napić wódeczki. Ewa się wahała ale w końcu dała się przekonać.
Pensjonat był położony na obrzeżach miasteczka na sporej, ładnie zagospodarowanej i zadrzewionejdziałce , jakieś 1,5 -2 km od plaży. Sam dom , nic nadzwyczajnego ale czysto, ładnie ,a im przypadł pokój ze sporym balkonem, aneksem kuchennym i łazienką z dużym (spokojnie 2 osobowym) prysznicem. Piotr okazał się sympatycznym , 47 letnim rozwodnikiem. Był wysoki , normalnie zbudowany ale bez brzuszka . Miał prawie komplet gości. Dwie rodziny z dziećmi , a reszta to młode pary i młodzież. Właściciel zachowywał się całkiem normalnie i nikt, nie mógł nawet podejrzewać gdzie on i oni się poznali, czym zresztą zaskarbił sobie sympatię małżeństwa. Czuli się i byli traktowani jak wszyscy inni goście. Zaprosił ich co prawda pierwszego wieczoru na rybkę z grilla i piwo ale nie było żadnego świntuszenia a nawet żadnych podtekstów, czy żarcików o seksie. Później gdy się kochali wyobrażali sobie jak by to było gdyby nagle wszedł i dołączył się do nich , co jak zwykle dodało pikanterii. Okazało się , że w każdą sobotę wieczorem organizowane jest ognisko z pieczeniem kiełbasek, tańcami i alkoholem we własnym zakresie. Zostali zaproszeni i musieli obiecać, że się pojawią. Impreza okazała się całkiem udana. Po kiełbaskach i paru piwkach nawet trochę potańczyli. Do pokoju wrócili późnym wieczorem w bardzo dobrych nastrojach. Po wspólnym prysznicu poprosił, żeby założyła seksi sukienkę, którą jej niedawno sprezentował. Była to taka mała czarna z pionowych pasów. Jedne z dość prześwitującej siateczki z wzorkami, a drugie ze zwykłego gładkiego nieprześwitującego materiału. Z przodu miedzy piersiami był czarny pasek zasłaniający pępuszek i łono. Dalej po bokach siateczka ukazująca częściowo piersi i sutki. Potem znowu pasek nieprzezroczysty i po bokach koronka. Z tyłu z kolei było odwrotnie. Wzdłuż kręgosłupa, aż po przedziałek między pośladkami biegł prześwitujący pasek. Całość była bardzo apetyczna, ukazując dyskretną nagość. W blasku płonących świec Ewa prezentowała się bardziej niż ponętnie. Otworzył wino i nalał do kieliszków. Wznieśli toast i zaczęli się namiętnie całować. Atmosfera była przesiąknięta erotyzmem. Usłyszeli ciche pukanie do drzwi. Ewa spojrzała pytająco na męża.- To pewnie Piotrek, zaprosiłem go na lampkę wina. Wpuścisz go?- odpowiedział uspokajającym tonem Adam.
- Czyś ty oszalał? W tym stroju? - odparła półgłosem Ewa – Nie ma mowy.
- Proszę cię Ewa. Kocham cię ,jesteś boska i chciałbym, żeby Piotrek mógł chociaż troszkę popatrzeć. To nie jest żaden spisek i do niczego cię nie zmuszę ale bardzo bym chciał cię taką pokazać. Proszę zrób to dla mnie.
- Ale ja się wstydzę Adam, nie dam rady – odparła wyraźnie zawstydzona.
- Dasz radę. –dodawał jej otuchy- zresztą w tym półmroku niewiele widać. Poza tym czuję , że w głębi duszy chciałabyś mu się tak pokazać. Chodź, pójdziemy razem. - Wziął ją za rękę i podeszli do drzwi.
- Zresztą cały czas będę przy tobie – szepną , zanim złapał za klamkę.
Otworzył drzwi. Trzymała go za rękę chowając się za nim jak tylko mogła. Dobrze, że faktycznie było ciemnawo, to nie było widać jak się czerwieni.
- Wejdź , zapraszamy – powiedział Adam gestem zapraszając gościa do środka.
- Przepraszam, że tak późno ale musiałem jeszcze ogarnąć parę rzeczy.
- Nie ma o czym mówić. Zdążyliśmy się trochę odświeżyć i dopiero co otworzyłem wino. Napijesz się?- zapytał i nie czekając na odpowiedź, zwrócił się do Ewy.
- Ewcia przyniesiesz kieliszek?
- Jasne. – odparła. Zrobiła krok i stanęła. Uzmysłowiła sobie , że żeby wziąć kieliszek musi podejść do szafki i będzie musiała się odwrócić do nich tyłem i będzie widać (może) kawałek jej tyłeczka. Głupio jej było jednak tak się czaić. Na szczęście wcześniej wypity alkohol dodał jej otuchy. Wzięła kieliszek i po napełnieniu go winem podała go gościowi. Starała się być jak najbardziej naturalna, a jednocześnie starając się zakryć ja najwięcej.
- Jeśli mogę – powiedział Piotr odbierając kieliszek i łapiąc ją delikatnie za rękę – wglądasz przecudownie Ewo.
Nic nie odpowiedziała. Spuściła wzrok i wycofała się do męża. Panujący półmrok i wino, pomagał w prowadzeniu jako tako normalnej rozmowy ,ale sama świadomość tego, że jest w półprześwitującej sukience bez bielizny sprawiały , że zwłaszcza u niej podniecenie utrzymywało się na wysokim poziomie. Rozmawiali rzucając ukradkowe spojrzenia. Każdy na każdego. Piotrek zerkał na piersi Ewy próbując dostrzec ciemniejszy zarys sutków, a jak się parę razy odwróciła to nie mógł oderwać wzroku od jej krągłych pośladków z czasem widocznym przedziałkiem między nimi. Dość szybko stwierdził ,że nie ma pod spodem bielizny i bardzo go to podniecało. Obawiał się ,że będzie widać przez spodnie jak jego penis zaczyna pęcznieć. Adam obserwował, jak ich nowy znajomy pożerał jego żonę wzrokiem. Próbował to robić dyskretnie ale średnio mu to wychodziło. Żona z czasem przestała zasłaniać piersi i coraz częściej zerkała na Piotra. Raz nawet miał wrażenie, że specjalnie podeszła do okna, żeby obrócić się plecami do niego , aby miał lepszy widok. Nawet nie przypuszczał, że tak go ta cała sytuacja podnieci. Ewa na początku skrępowana, przestała się zasłaniać i musiała przyznać, że spojrzenia obcego faceta na jej nie do końca osłonięte ciało, sprawiały jej nieznaną dotychczas przyjemność. Zaczęła go nawet trochę prowokować i raz czy dwa wstała pod byle pretekstem w nadziei, że zerknie na przezroczysty pasek materiału w okolicach pośladków. Czuła, że robi się coraz bardziej mokra i podobało jej się to. Pod pretekstem oglądania gwiazd wyszli na balkon. Wpatrywali się w niebo lub ciemność i sączyli wino. W oddali było słychać stłumioną muzykę z jakiegoś klubu. Noc była ciepła. Jedynym światłem jakie do nich docierało był blask świec z pokoju. Stali obok siebie. Piotr, w środku Adam i po jego prawej Ewa. Sprała głowę na jego ramieniu. Objął ją w pasie i pocałował. Po chwili jego ręka zsunęła się na tyłeczek. Gładził ją trochę ,a potem powoli podciągną sukienkę do góry. Nie protestowała. Gdy poczuł pod palcami jej aksamitną skórę , zaczął wodzić palcem pomiędzy pośladkami, raz po raz próbując sięgnąć coraz dalej. W końcu poczuł przyjemne ciepło i był zaskoczony, że jest aż tak mokra. Przytuliła się mocniej do niego i zaczęła ciężej oddychać poddając się jego pieszczotom.
- Może jeszcze wina – przerwało ciszę pytanie właściciela pensjonatu.
- Bardzo chętnie – odpowiedział Adam nie wyciągając palca z cipki żony.
- Ja przyniosę. Przy okazji skorzystam z toalety – odparł i zniknął w pokoju.
Gdy tylko wyszedł ich usta zwarły się w namiętnym pocałunku. Tuląc się do niego jak kotka szepnęła mu na ucho.
- Ale jestem napalona.
- No wiem, czuję. Już dawno nie byłaś taka mokra. Zresztą ja nie lepszy. – dodał i położył jej dłoń na swoim kroczu. Pieściła mu przez spodenki twardego penisa. Nagle odsunęła się trochę od niego, spojrzała w kierunku pokoju i powiedziała.
- Nie wytrzymam. Muszę – i kucnęła ,ściągając mu spodenki razem z majtkami. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć poczuł gorące usta na swoim członku. Westchną tylko i poddał się jej pieszczotom. Robiła to energicznie i z zachłannością. Jakby chciała zdążyć przed powrotem Piotrka, choć szczerze mówiąc szybko o nim zapomniała. Adam oparł się o balustradę i przymkną oczy chłonąc przyjemność jakiej mu dostarczała. Trudno powiedzieć ile to trwało. W pewnym momencie otworzył oczy i zobaczył go w drzwiach balkonu z butelką wina w ręku. Patrzył przez chwilę ,a potem spojrzał w dół. Lubił patrzeć jak to robiła. Jak obejmowała go ustami i wodziła językiem po całej jego długości. Chyba wyczuła, że na nią patrzył, bo też spojrzała. Po chwili nie wyjmując penisa z ust, przekręciła lekko głowę i spojrzała w kierunku drzwi. Cała trójka zamarła na chwilę.
Nie stał długo w drzwiach. Może z pół minuty, może całą. Nie spodziewał się takiego widoku po powrocie, co nie znaczy, że mu się nie spodobał. Ta chwila wystarczyła żeby jego członek staną na baczność. Zazdrościł Adamowi i bardzo chętnie zamienił by się z nim miejscami. Widział jak Ewa zerka na niego i zamiera na sekundę, po czy wstała powoli, wypuszczając penisa z ust. Chciała schować się w ramionach męża. Sukienka jej się podwinęła i mógł wreszcie zobaczyć cały goły tyłeczek ,a nie tylko wąski pasek. Ewa tuliła się mocno , ciężko oddychając. Trochę ze wstydu ale bardziej z podniecenia. Pocałowała Adama w policzek i szepnęła .
- Tak bardzo chciałabym go poczuć w sobie. Tak bardzo.
- Kocham cię –odpowiedział i pocałował ją z języczkiem. Nagle chwycił ją i obrócił tyłem do siebie. Poczuła na pośladkach gorącego i twardego penisa. Wziął go w dłoń i bez zwłoki zagłębił się w jej gorącym i mokrym wnętrzu. Jęknęła tylko głośno i zamknęła oczy. Wchodził w nią powoli ale do końca. Jakby delektował się każdym centymetrem jej mokrej cipki, jej podnieceniem i jej reakcją na nie. Jego ręce wędrowały po piersiach i łonie. Nie protestowała gdy opuszczał ramiączka sukienki i uwolnił jej piersi. Wiedziała, że Piotrek ciągle tu jest i na nich patrzy ale nie chciała otwierać oczu. Już sama tego świadomość sprawiała , że soczki z cipki ciekły jej po udach. Nie pamięta ,żeby kiedykolwiek była tak podniecona. Kochali się tak jakiś czas, aż wreszcie objął ją mocno i przyciągną do siebie. Całował ją chwilę po karku po czym powiedział,
- Chodźmy do pokoju.
Pokiwała tylko na zgodę i otworzyła oczy. Napotkała wzrok ich obserwatora. Z dołu podwinięta ,a z góry opuszczona sukienka sprawiły, że stała prawie naga między dwoma mężczyznami. Nie zakrywała się jednak. Już nie. Chciała, żeby na nią patrzyli. Chciała być oglądana nago. Chciała bezwstydnie prezentować im swoje wdzięki. Z mokrą cipką i sterczącymi sutkami ruszyła w kierunku drzwi.
Piotr chłoną to całe przedstawienie z wielkim podnieceniem. Patrzył jak Adam obnażył piersi swojej żony, żeby je potem pieścić, ugniatać i łapać za twarde sutki. Wsłuchiwał się w jęki i westchnienia wydawane przez nią pod wpływem jego pchnięć i pieszczot. Stał jak zahipnotyzowani wciąż z butelką wina w ręku. Ockną się dopiero gdy ruszyli w jego stronę. Oszołomiony z podniecenia zdołał zrobić tylko krok do tyłu aby umożliwić im wejście.
Świadomie albo nieświadomie przechodząc obok niego, Ewa spojrzała mu na krocze i uśmiechnęła się . Widok nabrzmiałych mocno spodni bardzo ją ucieszył. Czuła się pożądana i to nie przez własnego męża ale przez nieznajomego , który na dodatek stoi metr od niej i patrzy na jej nagie ciało ,a przed chwilą widział jak obciągała innemu. To było mega podniecające. Weszła na łóżko i chciała się położyć ale Adam powstrzymał ją mówiąc.
-Poczekaj . Daj nam popatrzeć na ten śliczny tyłeczek.
Klęczała wiec teraz wypięta w stronę dwóch napalonych samców. Adam podszedł do niej i zaczął głaskać pośladki zwracając się do Piotrka.
-Podoba ci się tyłeczek mojej żonusi?
-Jasne, że się podoba. Bardzo seksowny, bardzo.
- A zobacz jaki jędrny – i złapał jeden pośladek w jedną rękę , a drugi w drugą. Ściskał je przez chwilę, ugniatał i nawet dał w oba po kilka lekkich klapsów. Ugniatając je rozchylał na boki tak ,aby zarówno jej gorąca szparka jak i druga dziurka były bardziej wyeksponowane. Ewa jęczała z podniecenia ,gdy jej mąż prezentował innemu jej najintymniejsze części ciała.
- I zobacz jaka jest mokra . – dodał , rozchylając jej wargi sromowe, by chwilę później zanurzyć w niej dwa palce. Jęknęła głośno. Poruszał nimi trochę i wyją.
- Zresztą jak nie wierzysz to sprawdź sam. Prawda Ewa?
Ewie tak naprawdę było już wszystko jedno. Kto ją będzie macał, pieścił i pieprzył, byle zrobił to szybko, mocno i w każdą dziurkę. Pragnęła zaspokojenia i mega orgazmów , więc odparła tylko: Tak. Chwilę później poczuła dwie kolejne dłonie na pośladkach. Pogłaskał ją po czy przesuną parę razy po jej szparce i bez problemu zanurzył w niej palec. Najpierw jeden ale szybko dodał drugi.
- Miałeś rację . Naprawdę mokra ,chętna cipeczka- westchną Piotr.
Adam odsuną się na chwilę i patrzył jak obcy facet posuwa palcami jego żonę. Patrzył jak zahipnotyzowany. Potem nachylił się do Ewy i zaczęli się namiętnie całować. Przyciągnęła go do siebie i coraz głośniej jęczała podniecona. Piotrek ośmielony wydawanymi przez nią odgłosami wziął się ostro do roboty. Jedną ręką cały czas penetrował ją , a drugą zaczął ugniatać piersi. Ewa złapała męża za penisa i powiedziała.
- Daj mi go possać. Wsadź mi go do buzi.
Nie miał zamiaru jej odmawiać ani zwlekać Gdy się poniósł ,żeby zmienić pozycję zobaczył, że Piotrek jest już całkiem nagi. To było dziwne uczucie widzieć gołego faceta ze sterczącym -sporych rozmiarów – kutasem , zabawiającym się z jego drugą połówką. Dziwne ale podniecające i bardzo stymulujące. Specjalnie głośno tak żeby oboje słyszeli powiedział.
- Chcesz coś possać , to possij tego. – i pokazał jej palcem na sterczącego drąga kolegi. – Pokaż mi jak to robisz. Chcę zobaczyć jak mu obciągasz.
Kolega nie w ciemię bity już stał obok, celując swoim przyrodzeniem w twarz Ewy. Nie spuszczała go z oczu. Na chwilę tylko uniosła wzrok na męża i jak tylko skinął głową przyzwalająco, wzięła go w dłoń. Poruszała parę razy w górę i w dół, po czym objęła go ustami wsadzając go sobie do buzi. Tylko chwilę trwało aby wszelkie wątpliwości ustąpiły i podniecenie wzięło górę. Onanizował się patrząc na rytmiczne ruchy jej głowy. Widok był szalenie podniecający, a jej zaangażowanie świadczyło , że i ona też ma z tego sporo frajdy. Przesuną się za nią. Nie chciał już dłużej zwlekać. Przysunął penisa do jej ociekającej sokami szparki i pchną. Jęknęła tylko i na sekundę przerwała obciąganie. Złapał ją za biodra i zaczął ostro ruchać. Na początku jeszcze dawała radę ale po chwili wypuściła penisa z ust i zaczęła głośno jęczeć. Wtedy Piotrek złapał ją za głowę i ponownie wsadził jej fiuta do buzi. Ruchali ją tak z obu stron przez kilka minut. Korzystając z chwili rozluźnienia opadła zdyszana na łóżko. Wszyscy chwilę odpoczywali po czym Piotr przekręcił Ewę na plecy i podniósł jej nogi na swoje ramiona. Przysuną penisa do jej krocza i wszedł pomału. Westchnęła głośno. Zaczął ją posuwać. Adam w tym czasie całował jej piersi. Wiedział, że to lubi. Lizał i ssał jej twarde z podniecenia sutki. Efekt był piorunujący. Odepchnęła ich obu prężąc się w ogromnych spazmach rozkoszy. Leżeli obok głaszcząc po gołym ciele i dając jej dojść do siebie. Potem dosiadła Piotra, który złapał jej piersi i zaczął energicznie poruszać biodrami. Adam głaskał pośladki żony , patrząc jak twardy fiut innego mężczyzny znika rytmicznie w jej cipce . Przysuną palcem między pośladkami. Popieścił chwilę jej kakaowe oczko po czym wepchną jej palec w tyłek. Jęknęła z zadowoleniem. Czuł w środku kutasa , który wchodził i wychodził w dziurkę poniżej. Jego podniecenie sięgnęło zenitu . Klęknął za seksownie wypiętym tyłeczkiem ich wspólnej dzisiaj kochanki. Przywarł członkiem do jej drugiej dziurki i pchnął. Krzyknęła. Był to jednak wyraz niczym nie tłumionej rozkoszy. Czas przestał istnieć. Liczyła się tylko rozkosz , której nie można było porównać z niczym, co przeżyli do tej pory. Nie wie ile to trwało ale chyba pierwszy raz w życiu wył z rozkoszy spuszczając się jej w tyłek. Nie zdawał sobie sprawy, że Ewa w tym samym czasie przeżyła kolejny orgazm. Opadł na łóżko, a ona obok , kładąc głowę na jego ramieniu. Za nią leżał wciąż niezaspokojony gospodarz. Fantazja , którą do tej pory skrywała głęboko właśnie się spełniła. Dwaj faceci jedocześnie. Jeden w cipce, drugi w tyłeczku. Rzeczywistość okazała się jednak nieporównywalnie lepsza od wyobrażeń. Nigdy nie czuła się tak zaspokojona. Głowa jej unosiła się w rytm oddechu Adama, a po pośladkach i piersiach błądziły dłonie drugiego kochanka. Czuła się bosko i chciała, żeby oni też tak się czuli. Więc gdy poczuła za sobą główkę penisa próbującego wcisnąć się w jej tyłeczek, wypięła się tylko bardziej by ułatwić mu dostęp. Wszedł bez problemu. Tuliła się do męża jęcząc cichutko, gdy inny facet ruchał ją w dupę. Robił to mocno ale na szczęście nie długo. Poczuła mocny uścisk na piersi i gorąco rozlewające się w jej odbycie. Uwielbiała to uczucie. Zamknęła oczy delektując się rozkoszą. Odpłynęła.
Adam obudził się rano w pustym łóżku. Leżał jakiś czas wspominając wydarzenia poprzedniego wieczora. Ewa wyszła z łazienki zawinięta w ręcznik kąpielowy.
- Dzień dobry kochanie – zagadną – Jak tam po wczorajszym?
- A daj spokój. Szkoda gadać. –odparła czesząc włosy.
- Ale co się stało? – zaniepokoił się. Podeszła do łóżka. Wzięła jego dłoń i wsunęła ją pod ręcznik między uda.
- Mam tak od rana na samą myśl. – powiedziała uśmiechając się do niego czule.
Nie od razu zorientował się o co jej chodzi, ale jak tylko jego ręka dotknęła łona, też się uśmiechną z ulgą i dodał.
- Oj chyba ktoś tu potrzebuje porannego bzykanka.
- Oj tak i to najlepiej w dupę. Odkąd wstałam chodzę nabuzowana.
- No to będziemy musieli zawołać Piotrka – odrzekł zaczepnie
- Ty mi nie mów takich rzeczy jak jestem tak nakręcona, bo zaraz naprawdę będziesz musiał lecieć. – powiedziała kręcąc zalotnie tyłeczkiem i zarzucając włosemi. Zerwał się z łóżka zakładając pospiesznie szlafrok.
- Mam lepszy pomysł. Chodź. – rzucił, łapiąc ją za rękę i prowadząc na korytarz. Prawie zbiegli po schodach i już stali pod drzwiami właściciela pensjonatu. Piotr uśmiechną się na ich widok, ale nie zdążył nic powiedzieć, bo Adam go ubiegł.
- Cześć, mamy sprawę można?
- Cześć. Jasne ,wchodźcie – odparł wpuszczając ich do środka. Jak tylko drzwi się zamknęły, Adam szybkim ruchem zerwał z Ewy ręcznik , zostawiając ją w samych klapkach. Piotr zaskoczony , wpatrywał się w stojącą przed nim nagą kobietę , nie mogąc wydusić słowa.
- Ewa ma ochotę na ruchanie w dupę, jesteś zainteresowany? – zapytał bez ogródek Adam.
- Jasne – odparł z szerokim uśmiechem.
Poprowadził żonę do pokoju i pchną ją lekko na stół, a sam usiadł przy nim. Opadła piersiami na blat , twarzą tuż obok męża. Nic nie mówiła, ale po wyrazie jej twarzy widział, że podoba się jej ta sytuacją. Piotrek patrzył na tyłek Ewy zrzucając z siebie ubrania. Gdy był już nagi , klękną za nią i zaczął całować pośladki. Potem złapał je, rozchylił i wsuną język w rozgrzaną , mokrą cipkę. Jęknęła. Chwyciła Adama za rękę i patrzyła na niego z wdzięcznością , dzieląc się z nim w ten sposób swoją rozkoszą. Gospodarz lizał ją z zapałem. Rozchylając mocniej pośladki przeniósł swoje pieszczoty na drugą ,mniejszą dziurkę. Głośne westchnienie i fakt, że jeszcze bardziej wypięła się w jego stronę , dały mu zielone światło do dalszych pieszczot. Koniuszkiem języka pieścił jej odbyt napawając się jej jękami. Gdy jego penis osiągną pełny wzwód , wstał , przyłożył główkę do jej brązowej dziurki i zaczął wpychać. Patrzył jak jego sztywny fiut , centymetr po centymetrze , zanurza się w jej tyłku. Coraz głośniej jęczała patrząc wciąż na Adama. Zaczął powoli. Gdy cały penis bez trudu , zanurzał się już w jej tyłku, przyspieszył. Pokój wypełniły jej westchnienia, jęki i coraz szybszy plask uderzeń o pośladki. Orgazm był intensywny, a chwilę później, poczuła przyjemne, znajome ciepło spermy, zalewającej jej wnętrze, wprost z pulsującego penisa.
Gdy wrócili do swojego pokoju rzuciła się Adamowi na szyję całując go namiętnie. Potem pchnęła na drzwi, rozchyliła szlafrok i pierwszy raz w życiu, zrobiła facetowi loda z połykiem.
Tego dnia nie widzieli się już z gospodarzem. Następnego dnia po śniadaniu wyjeżdżali i ustalili , że Ewa zrobi Piotrkowi pożegnalnego loda. Niestety gdy przyszli się pożegnać, był zajęty nowo przybyłymi pensjonariuszami. Obiecali sobie utrzymywanie kontaktu, a w ramach rekompensaty , zatrzymali się po drodze w lesie ,na szybki numerek na łonie natury.