piątek, 1 stycznia 2021

Nasz pierwszy cuckold

 


Adam i Ewa byli małżeństwem od kilkunastu lat. Oboje byli ok czterdziestki. Przed nim nie miała wielu facetów , więc tak naprawdę wszystkie uroki seksu odkrywała z mężem. Pomału ,bez presji próbowali różnych rzeczy. On nie chciał jej spłoszyć albo wyjść na jakiegoś zboka, a ona miała opory, żeby się otworzyć i odważyć na nowe dla niej rzeczy. Kochali się jednak i nie chcieli zawieść się nawzajem. Poza tym sex to sprawianie sobie przyjemności  i tak, małymi kroczkami przeszli od seksu oralnego, przez różne pozycje , miejsca, fantazje, gadżety,   do analu i lekkiego BDSM.  W miarę jedzenia apetyt rośnie, więc co jakiś czas pojawiały się nowe rzeczy których chcieli spróbować lub takie , które od dawna kusiły ją lub częściej jego. Jedną z takich rzeczy był jakże oklepany trójkącik. Z tym, że nie   dwie kobiety i on, ale dwóch facetów i ona. Bardzo podniecała go myśl o oddaniu żony innemu. W czasie seksu zresztą często zdarzało się ,że mówili o tym i to w sposób wulgarny.  Gdy na przykład brał ją od tyłu ,to pytał czy chciałaby teraz possać kutasa jakiegoś obcego faceta, a ona odpowiadała,  że chciałaby ,żeby  ktoś wsadził jej chuja do buzi, złapał za głowę i wyruchał w usta. Oboje mieli z tego dużo przyjemności. Albo jak mu obciągała to mówił, że chciałby , żeby teraz jakiś typ wszedł do ich sypialni i bez pytania o pozwolenie, po prostu podszedł do niej od tyłu i wsadził jej swojego wielkiego kutasa w dupę i zerżnął  jak dziwkę. Strasznie kręciły ich takie teksty i sprawiały, że jej cipka ociekała sokami. Po seksie, gdy podniecenie mijało , próbował rozmawiać o tym, ale o zorganizowaniu takiego spotkania w realu nie było mowy. Czas jednak mijał i opór Ewy malał,  do momentu kiedy zgodziła się na zamieszczenie ogłoszenia na pewnym portalu  z zastrzeżeniem, że tylko tak na próbę, żeby zobaczyć czy będzie w  ogóle jakiś odzew. Zainteresowanie przerosło ich oczekiwania.  Niektóre wiadomości były  nie warte wspomnienia, kilkanaście zdjęć penisów (niektóre całkiem imponujące) i tylko kilku panów zasługujących na odpowiedź. Co do zdjęć , to sama myśl, że niektóre z tych kutasów mogłyby się znaleźć w ustach i dupie Ewy doprowadziły do spontanicznego i intensywnego zbliżenia. Krótko mówiąc szybkie, ostre rżnięcie, ze spustem na cycki. Po wymianie kilku maili ,na polu bitwy zostało dwóch. Jeden niestety  mieszkał nad morzem. To było  ponad 400 km od nich, a drugi zaraz wyjeżdżał na co najmniej 3 miesiące za granicę. Był jeszcze jeden  z dużym fiutem , ale Ewa stwierdziła ,że za młody i z bardzo bliskiej okolicy, a ona takiego nie chce, bo by się ze wstydu spaliła jakby go na ulicy spotkała. No trudno. Tak naprawdę chyba żadne z nich nie wierzyło, że coś z tego będzie. Ogłoszenie zostało i raz na jakiś czas sprawdzali konto. Po kilku tygodniach dostali jednak niespodziewaną wiadomość od Piotrka - tego z nad morza. Okazało się , że jest właścicielem małego pensjonatu i  właśnie ktoś odwołał rezerwacje na 10-cio dniowy pobyt i chciałby ich zaprosić za symboliczną opłatą i bez żadnych zobowiązań. Po prostu dobrze mu się z nimi pisało i chciałby ich poznać , choćby tylko po to ,żeby się z nimi napić wódeczki.  Ewa się wahała ale w końcu   dała się przekonać.

Pensjonat był położony na obrzeżach miasteczka na sporej, ładnie zagospodarowanej i zadrzewionejdziałce , jakieś 1,5 -2 km od plaży. Sam dom , nic nadzwyczajnego ale czysto, ładnie ,a im przypadł pokój ze sporym balkonem, aneksem kuchennym i łazienką z dużym (spokojnie 2 osobowym) prysznicem. Piotr okazał się sympatycznym , 47 letnim rozwodnikiem. Był wysoki  , normalnie zbudowany ale bez brzuszka . Miał prawie komplet gości. Dwie rodziny z dziećmi , a reszta to młode pary i młodzież.  Właściciel zachowywał się całkiem normalnie i nikt, nie mógł nawet podejrzewać gdzie on i oni się poznali, czym zresztą zaskarbił sobie sympatię małżeństwa. Czuli się i byli traktowani jak wszyscy inni goście.  Zaprosił ich co prawda pierwszego wieczoru na rybkę z grilla i piwo ale nie było żadnego świntuszenia a nawet żadnych podtekstów, czy żarcików o seksie.  Później gdy się kochali wyobrażali sobie jak by to było gdyby nagle wszedł i dołączył się do nich , co jak zwykle dodało pikanterii. Okazało się , że w każdą sobotę wieczorem organizowane jest ognisko z pieczeniem kiełbasek, tańcami  i alkoholem we własnym zakresie.  Zostali zaproszeni  i musieli obiecać, że się pojawią. Impreza okazała się całkiem udana. Po kiełbaskach i paru piwkach nawet trochę potańczyli. Do pokoju wrócili późnym wieczorem  w bardzo dobrych nastrojach. Po wspólnym prysznicu poprosił, żeby założyła seksi sukienkę, którą jej niedawno sprezentował. Była to  taka mała czarna z pionowych pasów. Jedne z dość prześwitującej siateczki z wzorkami, a drugie ze zwykłego gładkiego nieprześwitującego materiału. Z przodu  miedzy piersiami był czarny pasek zasłaniający pępuszek i łono. Dalej po bokach siateczka ukazująca częściowo piersi i sutki. Potem znowu  pasek nieprzezroczysty i po bokach koronka. Z tyłu z kolei było odwrotnie. Wzdłuż kręgosłupa,  aż po przedziałek między pośladkami biegł prześwitujący pasek. Całość była bardzo apetyczna, ukazując dyskretną nagość. W blasku płonących świec Ewa prezentowała się bardziej niż ponętnie. Otworzył wino i nalał do kieliszków. Wznieśli toast i zaczęli się namiętnie całować. Atmosfera była przesiąknięta erotyzmem. Usłyszeli ciche pukanie do drzwi. Ewa spojrzała pytająco na męża.

- To pewnie Piotrek, zaprosiłem go na lampkę wina. Wpuścisz go?-  odpowiedział uspokajającym tonem Adam.

- Czyś ty oszalał? W tym stroju? - odparła półgłosem Ewa – Nie ma mowy.

- Proszę cię Ewa. Kocham cię ,jesteś boska i chciałbym, żeby Piotrek mógł chociaż troszkę popatrzeć. To nie jest żaden spisek i do niczego cię nie zmuszę ale bardzo bym chciał cię taką pokazać. Proszę zrób to dla mnie.

- Ale ja się wstydzę Adam, nie dam rady – odparła wyraźnie zawstydzona.

- Dasz radę. –dodawał jej otuchy- zresztą w tym półmroku niewiele widać. Poza tym czuję , że w głębi duszy chciałabyś mu się tak pokazać.  Chodź, pójdziemy razem. - Wziął ją za rękę i podeszli do drzwi.

- Zresztą cały czas będę przy tobie – szepną , zanim złapał za klamkę.

Otworzył drzwi. Trzymała go za rękę chowając się za nim jak tylko mogła. Dobrze, że faktycznie było ciemnawo, to nie było widać jak się czerwieni.

- Wejdź , zapraszamy – powiedział Adam gestem zapraszając gościa do środka. 

- Przepraszam, że tak późno ale musiałem jeszcze ogarnąć parę rzeczy.

- Nie ma o czym mówić. Zdążyliśmy się trochę odświeżyć i dopiero co otworzyłem wino. Napijesz się?- zapytał i nie czekając na odpowiedź, zwrócił się do Ewy.

- Ewcia przyniesiesz kieliszek?

- Jasne. – odparła. Zrobiła krok i stanęła. Uzmysłowiła sobie , że żeby wziąć kieliszek musi podejść do szafki i będzie musiała się odwrócić do nich tyłem  i będzie widać (może) kawałek jej tyłeczka. Głupio jej było jednak tak się czaić. Na szczęście wcześniej wypity alkohol dodał jej otuchy. Wzięła kieliszek i po napełnieniu go winem podała go gościowi. Starała się być jak najbardziej naturalna, a jednocześnie starając się zakryć ja najwięcej.

- Jeśli mogę – powiedział Piotr odbierając kieliszek i łapiąc ją delikatnie za rękę –  wglądasz przecudownie Ewo.

Nic nie odpowiedziała. Spuściła wzrok i wycofała się do męża. Panujący półmrok i wino, pomagał w prowadzeniu jako tako normalnej rozmowy ,ale sama świadomość tego, że  jest w  półprześwitującej sukience bez bielizny sprawiały , że zwłaszcza u niej podniecenie utrzymywało się na wysokim poziomie. Rozmawiali rzucając ukradkowe spojrzenia. Każdy na każdego. Piotrek zerkał na piersi Ewy próbując dostrzec ciemniejszy zarys sutków, a jak się parę razy odwróciła to nie mógł oderwać wzroku od jej krągłych pośladków z czasem widocznym przedziałkiem między nimi. Dość szybko stwierdził ,że nie ma  pod spodem bielizny i bardzo go to podniecało. Obawiał się  ,że będzie widać przez spodnie jak  jego penis zaczyna pęcznieć. Adam obserwował,  jak ich nowy znajomy pożerał jego żonę wzrokiem. Próbował to robić dyskretnie ale średnio mu to wychodziło. Żona z czasem przestała zasłaniać piersi i coraz częściej zerkała na Piotra. Raz nawet miał wrażenie, że specjalnie podeszła do okna, żeby obrócić się plecami do niego , aby miał lepszy widok. Nawet nie przypuszczał, że tak go ta cała sytuacja podnieci. Ewa na początku skrępowana, przestała się zasłaniać i musiała przyznać, że spojrzenia obcego faceta na jej nie do końca osłonięte ciało, sprawiały jej nieznaną dotychczas przyjemność. Zaczęła go nawet trochę prowokować i raz czy dwa wstała pod byle pretekstem w nadziei, że zerknie na przezroczysty pasek materiału w okolicach pośladków. Czuła, że robi się coraz bardziej mokra i podobało jej się to.  Pod pretekstem oglądania gwiazd wyszli na balkon. Wpatrywali się w niebo lub ciemność i sączyli wino. W oddali było słychać stłumioną muzykę z jakiegoś klubu. Noc była ciepła. Jedynym światłem jakie do nich docierało był blask świec z pokoju. Stali obok siebie. Piotr, w środku Adam i po jego prawej Ewa. Sprała głowę na jego ramieniu. Objął ją w pasie i pocałował. Po chwili jego ręka zsunęła się na tyłeczek. Gładził ją trochę ,a potem powoli  podciągną sukienkę do góry. Nie protestowała. Gdy poczuł pod palcami jej aksamitną skórę , zaczął wodzić palcem pomiędzy pośladkami, raz po raz próbując sięgnąć coraz dalej.  W końcu poczuł przyjemne ciepło i był zaskoczony, że jest aż tak mokra. Przytuliła się mocniej do niego i zaczęła ciężej oddychać poddając się jego pieszczotom. 

- Może jeszcze wina – przerwało ciszę pytanie właściciela pensjonatu.

- Bardzo chętnie – odpowiedział Adam nie wyciągając palca z cipki żony.

- Ja przyniosę. Przy okazji skorzystam z toalety – odparł i zniknął w pokoju.

Gdy tylko wyszedł ich usta zwarły się w namiętnym pocałunku.  Tuląc się do niego jak kotka szepnęła mu na ucho.

- Ale jestem napalona.

- No wiem, czuję. Już dawno nie byłaś taka mokra. Zresztą ja nie lepszy. – dodał i położył jej dłoń na swoim kroczu. Pieściła  mu przez spodenki twardego penisa. Nagle odsunęła się trochę od niego, spojrzała w kierunku pokoju i powiedziała.

- Nie wytrzymam. Muszę – i kucnęła ,ściągając mu spodenki razem z majtkami. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć poczuł gorące usta na swoim członku. Westchną tylko i poddał się jej pieszczotom. Robiła to energicznie i z zachłannością. Jakby chciała zdążyć przed powrotem Piotrka, choć szczerze mówiąc szybko o nim zapomniała. Adam oparł się o balustradę i przymkną oczy chłonąc przyjemność jakiej mu dostarczała. Trudno powiedzieć ile to trwało. W pewnym momencie otworzył oczy i zobaczył go w drzwiach balkonu z butelką wina w ręku. Patrzył przez chwilę ,a potem spojrzał w dół. Lubił patrzeć jak to robiła. Jak obejmowała go ustami i wodziła językiem po całej jego długości. Chyba wyczuła, że na nią patrzył, bo też spojrzała. Po chwili nie wyjmując penisa z ust, przekręciła lekko głowę i spojrzała w kierunku drzwi. Cała trójka zamarła na chwilę.

Nie stał długo w drzwiach. Może z pół minuty, może całą. Nie spodziewał się takiego widoku po powrocie, co nie znaczy, że mu się nie spodobał. Ta chwila wystarczyła żeby jego członek staną na baczność. Zazdrościł Adamowi i bardzo chętnie zamienił by się z nim miejscami. Widział jak Ewa zerka na niego i zamiera na sekundę, po czy wstała powoli, wypuszczając penisa z ust. Chciała schować się w ramionach męża. Sukienka jej się podwinęła i mógł wreszcie zobaczyć cały goły tyłeczek ,a nie tylko wąski pasek. Ewa tuliła się mocno , ciężko oddychając. Trochę ze wstydu ale bardziej z podniecenia. Pocałowała Adama w policzek i szepnęła .

- Tak bardzo chciałabym go poczuć w sobie. Tak bardzo.

- Kocham cię –odpowiedział i pocałował ją z języczkiem. Nagle chwycił ją i obrócił tyłem do siebie. Poczuła na pośladkach gorącego i twardego penisa. Wziął go w dłoń i bez zwłoki zagłębił się w jej gorącym i mokrym wnętrzu. Jęknęła tylko głośno i zamknęła oczy. Wchodził w nią powoli ale do końca. Jakby delektował się każdym centymetrem jej mokrej cipki, jej podnieceniem i jej reakcją na nie. Jego ręce wędrowały po piersiach i łonie. Nie protestowała gdy opuszczał ramiączka sukienki i uwolnił jej piersi. Wiedziała, że Piotrek ciągle tu jest i na nich patrzy ale nie chciała otwierać oczu. Już sama tego świadomość sprawiała , że soczki z cipki ciekły jej po udach. Nie pamięta ,żeby kiedykolwiek była tak podniecona. Kochali się tak jakiś czas, aż wreszcie objął ją mocno i przyciągną do siebie. Całował ją chwilę po karku po czym powiedział,

- Chodźmy do pokoju.

Pokiwała tylko na zgodę i otworzyła oczy. Napotkała wzrok ich obserwatora. Z dołu podwinięta ,a  z góry opuszczona sukienka sprawiły, że stała prawie naga między dwoma mężczyznami. Nie zakrywała się jednak. Już nie. Chciała, żeby na nią patrzyli. Chciała być oglądana nago. Chciała bezwstydnie prezentować im swoje wdzięki. Z mokrą cipką i sterczącymi sutkami ruszyła w kierunku drzwi.

 Piotr chłoną to całe przedstawienie z wielkim podnieceniem. Patrzył jak Adam obnażył  piersi swojej żony, żeby je potem pieścić, ugniatać i łapać za twarde sutki. Wsłuchiwał się w jęki i westchnienia wydawane przez nią pod wpływem jego pchnięć i pieszczot. Stał jak zahipnotyzowani wciąż z butelką wina w ręku. Ockną się dopiero gdy ruszyli w jego stronę. Oszołomiony z podniecenia zdołał zrobić tylko krok do tyłu aby umożliwić im wejście.

 Świadomie albo nieświadomie przechodząc obok niego, Ewa spojrzała mu na krocze i uśmiechnęła się . Widok nabrzmiałych mocno spodni bardzo ją ucieszył. Czuła się pożądana i to nie przez własnego męża ale przez nieznajomego , który na dodatek stoi metr od niej i patrzy na jej nagie ciało ,a przed chwilą widział jak obciągała innemu. To było mega podniecające.  Weszła na łóżko i chciała się położyć ale Adam powstrzymał ją mówiąc.

-Poczekaj . Daj nam popatrzeć na ten śliczny tyłeczek.

 Klęczała wiec teraz wypięta w stronę dwóch napalonych samców. Adam podszedł do niej i zaczął głaskać pośladki zwracając się do Piotrka.

-Podoba ci się tyłeczek mojej żonusi?

-Jasne, że się podoba. Bardzo seksowny, bardzo.

- A zobacz jaki jędrny –  i złapał jeden pośladek w jedną rękę , a drugi w drugą. Ściskał je przez chwilę, ugniatał i nawet dał w oba po kilka lekkich klapsów. Ugniatając je rozchylał na boki tak ,aby zarówno jej gorąca szparka jak i druga dziurka były bardziej wyeksponowane. Ewa jęczała z podniecenia ,gdy jej mąż prezentował innemu jej najintymniejsze części ciała.

- I zobacz jaka jest mokra . –  dodał , rozchylając jej wargi sromowe, by chwilę później zanurzyć w niej dwa palce. Jęknęła głośno. Poruszał nimi trochę i wyją.

- Zresztą jak nie wierzysz to sprawdź sam. Prawda Ewa?

Ewie tak naprawdę było już wszystko jedno. Kto ją będzie macał, pieścił i pieprzył, byle zrobił to szybko, mocno i w każdą dziurkę. Pragnęła zaspokojenia i mega orgazmów , więc odparła tylko: Tak. Chwilę później poczuła dwie kolejne dłonie na pośladkach. Pogłaskał ją po czy przesuną parę razy po jej szparce i bez problemu zanurzył w niej palec. Najpierw jeden ale szybko dodał drugi.

- Miałeś rację . Naprawdę mokra ,chętna cipeczka-  westchną Piotr.

Adam odsuną się na chwilę i patrzył jak obcy facet posuwa palcami jego żonę. Patrzył  jak zahipnotyzowany. Potem nachylił się do Ewy i zaczęli się namiętnie całować.  Przyciągnęła go do siebie i coraz głośniej jęczała podniecona. Piotrek ośmielony wydawanymi przez nią odgłosami wziął się ostro do roboty. Jedną ręką cały czas penetrował  ją , a drugą zaczął ugniatać piersi. Ewa złapała męża za penisa i powiedziała.

- Daj mi go possać. Wsadź mi go do buzi.

Nie miał zamiaru jej odmawiać ani zwlekać  Gdy się poniósł ,żeby zmienić pozycję zobaczył, że Piotrek jest już całkiem nagi. To było dziwne uczucie widzieć gołego faceta ze sterczącym  -sporych rozmiarów – kutasem , zabawiającym się z jego drugą połówką. Dziwne ale podniecające i bardzo stymulujące. Specjalnie głośno tak żeby oboje słyszeli powiedział.

- Chcesz coś possać , to possij tego. – i pokazał jej palcem na sterczącego drąga kolegi. – Pokaż mi jak to robisz. Chcę zobaczyć jak mu obciągasz. 

Kolega nie w ciemię bity już stał obok, celując swoim przyrodzeniem w twarz Ewy. Nie spuszczała go z oczu. Na chwilę tylko uniosła wzrok na męża i jak tylko skinął głową przyzwalająco, wzięła go w dłoń. Poruszała parę razy w górę i w dół, po czym objęła go ustami wsadzając go sobie do buzi. Tylko chwilę trwało aby wszelkie wątpliwości ustąpiły i podniecenie wzięło górę. Onanizował się patrząc na rytmiczne ruchy jej głowy. Widok był szalenie podniecający, a jej zaangażowanie świadczyło , że i ona też ma z tego sporo frajdy.  Przesuną się za nią. Nie chciał już dłużej zwlekać. Przysunął penisa do jej ociekającej sokami szparki i pchną. Jęknęła tylko i na sekundę przerwała obciąganie. Złapał ją za biodra i zaczął ostro ruchać. Na początku jeszcze dawała radę ale po chwili wypuściła penisa z ust i zaczęła głośno jęczeć. Wtedy Piotrek złapał ją za głowę i ponownie wsadził jej fiuta do buzi. Ruchali ją tak z obu stron przez kilka minut. Korzystając z chwili rozluźnienia opadła zdyszana na łóżko.  Wszyscy chwilę odpoczywali po czym Piotr przekręcił Ewę na plecy  i podniósł jej nogi na swoje ramiona. Przysuną penisa do jej krocza i wszedł pomału. Westchnęła głośno. Zaczął ją posuwać. Adam w tym czasie całował jej piersi. Wiedział, że to lubi. Lizał i ssał jej twarde z podniecenia sutki. Efekt był piorunujący. Odepchnęła ich  obu prężąc się w ogromnych spazmach rozkoszy. Leżeli obok  głaszcząc po gołym ciele i dając jej dojść do siebie. Potem dosiadła Piotra, który złapał jej piersi  i zaczął energicznie poruszać biodrami. Adam głaskał pośladki żony , patrząc jak twardy fiut innego mężczyzny znika rytmicznie w jej cipce . Przysuną palcem między pośladkami. Popieścił chwilę jej kakaowe oczko po czym wepchną jej palec w tyłek. Jęknęła z zadowoleniem. Czuł w środku  kutasa , który wchodził i wychodził w dziurkę poniżej. Jego podniecenie sięgnęło zenitu . Klęknął za seksownie wypiętym tyłeczkiem ich wspólnej dzisiaj kochanki. Przywarł członkiem do jej drugiej dziurki i pchnął. Krzyknęła. Był to jednak wyraz niczym nie tłumionej rozkoszy. Czas przestał istnieć. Liczyła się tylko rozkosz , której nie można było porównać z niczym, co przeżyli do tej pory. Nie wie ile to trwało ale chyba pierwszy raz w życiu wył z rozkoszy spuszczając się jej w tyłek.  Nie zdawał sobie sprawy, że Ewa w tym samym czasie przeżyła kolejny orgazm. Opadł na łóżko, a ona obok , kładąc głowę na jego ramieniu. Za nią leżał wciąż niezaspokojony gospodarz. Fantazja , którą do tej pory skrywała głęboko właśnie się spełniła. Dwaj faceci jedocześnie. Jeden w cipce, drugi w tyłeczku. Rzeczywistość okazała się jednak nieporównywalnie lepsza od wyobrażeń. Nigdy nie czuła się tak zaspokojona. Głowa jej unosiła się w rytm oddechu Adama, a po pośladkach i piersiach błądziły dłonie drugiego kochanka. Czuła się bosko i chciała, żeby oni też tak się czuli. Więc gdy poczuła za sobą główkę penisa próbującego wcisnąć się w jej tyłeczek, wypięła się tylko bardziej  by ułatwić mu dostęp. Wszedł bez problemu. Tuliła się do męża jęcząc cichutko, gdy  inny facet ruchał ją w dupę. Robił to mocno ale na szczęście nie długo. Poczuła mocny uścisk na piersi i gorąco rozlewające się w jej odbycie. Uwielbiała to uczucie. Zamknęła oczy delektując się rozkoszą. Odpłynęła.

Adam obudził się rano w pustym łóżku. Leżał jakiś czas wspominając wydarzenia poprzedniego wieczora. Ewa wyszła z łazienki zawinięta w ręcznik kąpielowy.

- Dzień dobry kochanie – zagadną – Jak tam po wczorajszym?

- A daj spokój. Szkoda gadać. –odparła czesząc włosy.

- Ale co się stało? – zaniepokoił się. Podeszła do łóżka. Wzięła jego dłoń i wsunęła ją pod ręcznik między uda.

- Mam tak od rana na samą myśl. – powiedziała uśmiechając się do niego czule.

Nie od razu zorientował się o co jej chodzi, ale jak tylko jego ręka dotknęła łona, też się uśmiechną z ulgą i dodał.

- Oj chyba ktoś tu potrzebuje porannego bzykanka.

- Oj tak i to najlepiej w dupę. Odkąd wstałam chodzę  nabuzowana.

- No to będziemy musieli zawołać Piotrka – odrzekł zaczepnie

- Ty mi nie mów takich rzeczy jak jestem tak nakręcona, bo zaraz naprawdę będziesz musiał lecieć. – powiedziała kręcąc zalotnie tyłeczkiem i zarzucając włosemi. Zerwał się z łóżka  zakładając pospiesznie szlafrok.

- Mam lepszy pomysł. Chodź. – rzucił, łapiąc ją za rękę i prowadząc na korytarz. Prawie zbiegli po schodach i już stali pod drzwiami właściciela pensjonatu.  Piotr uśmiechną się na ich widok,  ale nie zdążył nic powiedzieć, bo Adam go ubiegł.

- Cześć, mamy sprawę można?

- Cześć. Jasne ,wchodźcie – odparł wpuszczając ich do środka. Jak tylko drzwi się zamknęły, Adam szybkim ruchem zerwał z Ewy ręcznik , zostawiając ją w samych klapkach. Piotr zaskoczony , wpatrywał się w stojącą przed nim nagą kobietę , nie mogąc wydusić słowa.

- Ewa ma ochotę na ruchanie w dupę, jesteś zainteresowany? – zapytał bez ogródek Adam.

- Jasne – odparł z szerokim uśmiechem.

Poprowadził żonę do pokoju i pchną ją lekko na stół, a sam usiadł przy nim. Opadła piersiami na blat , twarzą tuż obok męża. Nic nie mówiła, ale po wyrazie jej twarzy widział, że podoba się jej ta sytuacją. Piotrek patrzył na tyłek Ewy zrzucając z siebie ubrania. Gdy był już nagi , klękną za nią i zaczął całować pośladki. Potem złapał je, rozchylił i wsuną język w rozgrzaną , mokrą cipkę. Jęknęła. Chwyciła Adama za rękę i patrzyła na niego z wdzięcznością , dzieląc się z nim w ten sposób swoją rozkoszą. Gospodarz lizał ją z zapałem. Rozchylając mocniej pośladki przeniósł swoje pieszczoty na drugą ,mniejszą dziurkę. Głośne westchnienie i fakt, że jeszcze bardziej wypięła się w jego stronę , dały mu zielone światło do dalszych pieszczot. Koniuszkiem języka pieścił jej odbyt napawając się jej jękami. Gdy jego penis osiągną pełny wzwód , wstał , przyłożył główkę do jej brązowej dziurki i zaczął wpychać. Patrzył jak jego sztywny fiut , centymetr po centymetrze , zanurza się w jej tyłku. Coraz głośniej jęczała patrząc wciąż na Adama. Zaczął powoli. Gdy cały penis bez trudu , zanurzał się już w jej tyłku, przyspieszył. Pokój wypełniły jej westchnienia, jęki i coraz szybszy plask uderzeń o pośladki. Orgazm był intensywny, a chwilę później, poczuła przyjemne, znajome ciepło spermy, zalewającej jej wnętrze, wprost z pulsującego penisa.

 Gdy wrócili do swojego pokoju rzuciła się Adamowi na szyję całując go namiętnie. Potem pchnęła na drzwi, rozchyliła szlafrok i pierwszy raz w życiu, zrobiła facetowi loda z połykiem.

Tego dnia nie widzieli się już z gospodarzem. Następnego dnia po śniadaniu wyjeżdżali i ustalili , że Ewa zrobi Piotrkowi pożegnalnego loda. Niestety gdy przyszli się pożegnać, był zajęty nowo przybyłymi pensjonariuszami. Obiecali sobie utrzymywanie kontaktu, a w ramach rekompensaty , zatrzymali się po drodze w lesie ,na szybki numerek na łonie natury.

środa, 27 lutego 2019

Z ogłoszenia - kolejna inspiracja


„Szukam faceta, który zrobi mi dobrze ustami i wyliże moje jajka. Najlepiej jak założy pończochy mojej żony i będzie udawał kobietę. Posiadam lokum” Tak właśnie brzmiało ogłoszenie na które odpowiedziałem. Nie wiem dlaczego to zrobiłem , bo w zasadzie jestem hetero i jeszcze nigdy nie robiłem tego z facetem. Od jakiegoś czasu jednak miałem takie myśli więc odpisałem i po krótkiej wymianie zaledwie dwóch maili, byliśmy umówieni.
Mieszkał w bloku na trzecim piętrze. Miał w tym tygodniu na drugą zmianę więc od rana miał wolne, a żona w pracy. Rano wziąłem prysznic i wydepilowałem całe krocze (jak kazał) i już stałem pod jego drzwiami. Nie miałem pojęcia jak wygląda. Na zdjęciu z ogłoszenia było widać tylko fragment między pępkiem ,a kolanami. Zapukałem. Otworzył mi wysoki ,ok. 180 cm , ciemnowłosy mężczyzna. Miał 2-3 dniowy zarost, normalną budowę ciała i chyba można powiedzieć, że był przystojny. Sprawiał wrażenie konkretnego i rzeczowego. Mógłby pracować jako agent ubezpieczeniowy, w banku, albo być jakimś rzeczoznawcą od nieruchomości. Wywarł na mnie pozytywne pierwsze wrażenie. Miał na sobie długi szlafrok i był ode mnie wyższy o co najmniej 5-8 cm.
-Dzień dobry byliśmy umówieni na 9.30 – tak brzmiało hasło.
- Wejdź – odpowiedział tyko uchylając szerzej drzwi ale nie ruszył się z miejsca. Żeby wejść do mieszkania musiałem przecisnąć się między nim , a drzwiami. Poczułem zapach jego żelu pod prysznic. Zamkną za mną drzwi i wskazał na drzwi naprzeciwko wejścia i dodał.
- Naszykowałem ci ubranie w łazience. Idź się przebierz i przyjdź tutaj – wskazał na pokój po lewej. Nie czekając na moja odpowiedź poszedł właśnie do tego pokoju. Chwilę się wahałem ale jak tylko znikną za progiem ruszyłem do łazienki. Zważywszy blokowe realia sprawiała wrażenie przestronnej, może dlatego , że nie było wanny tylko spory prysznic. Na pralce leżała czerwona bielizna. Zacząłem się przebierać.  Zwiewna przezroczysta koszulka na ramiączka z takimi jakby sznurowanymi wstawkami po bokach , które pasowały do pończoch samonośnych w takie romby . To chyba kabaretki, a może nie. Nie wiem,  nie znam się. No i koronkowe majteczki , stringi ale nie dwie nitki i trójkącik, tylko 3-5-cio centymetrowe paseczki koronki. Tak czy inaczej ciężko było tam schować fiuta. Jeszcze tylko blond peruka i gotowe. Wyszedłem z łazienki i stanąłem w drzwiach pokoju. Siedział na narożniku i patrzył jak dużym ekranie telewizora jakaś laska robiła facetowi loda. Jak się później okazało, nie laska ale shemale z całkiem sporym kutaskiem. Spojrzał na mnie od góry do dołu i chyba mu się spodobało to co zobaczył, bo poprawił się i lubieżnie uśmiechną.
- Od teraz jesteś Magda, jak moja stara. Dziwka Magda. No pokaż się Madziu. Chcę sobie popatrzeć na moją dziweczkę.- i skiną zapraszająco. Wszedłem dalej. Widziałem jak pożera mnie wzrokiem i nawet mi się to podobało. Kazał mi się powoli obrócić, a potem jeszcze raz ale wolniej. Gdy znowu stanąłem przodem do niego miał rozchylony całkiem szlafrok i masował sobie już lekko nabrzmiałego penisa. Stałem jak zahipnotyzowany i patrzyłem jak obcy facet dwa metry przede mną walił sobie konia. Byłem zawstydzany ale i trochę podniecony.
- Podoba ci się mój kutas? – powiedział.
- Tak , podoba. – odparłem i poczułem, że się czerwienię.
- No nie mogę trafiła mi się wstydliwa dziwka. Madzia się czerwieni na widok kutasa? – zapytał szyderczo, ale nie czekał na odpowiedź,
- Powiedz mi teraz kim jesteś i po co tu przyszłaś? –patrzył wyczekująco.
- Jestem Magda i przyszłam tu, żeby ci obciągnąć. – odparłem nieśmiało zerkając na niego.
- Dobrze dziwko, a teraz patrz na niego i mów co byś chciała z nim zrobić.
Spojrzałem. Wciąż masował go ręką w górę i w dół. Osiągną już chyba pełny wzwód. Nie był może bardzo duży, ale na pewno większy od mojego. Złapał go u nasady i pomachał nim w moją stronę jakby chciał się nim pochwalić i ponaglić.
- Chciałbym go wziąć do buzi
- Chyba chciała - poprawił mnie stanowczo.
- A tak przepraszam. Chciałabym wziąć do buzi i polizać, i possać. Objąć ustami i poczuć go w buzi. I wycałowała bym każdy centymetr twojego dużego penisa i jajka też.
Nie wiedziałem co jeszcze mówić więc stałem tylko i patrzyłem. Dotarło też do mnie ,że naprawdę zaczynam mieć na to ochotę. Zaczynałem naprawdę czuć się trochę jak dziwka i o zgrozo bardzo mnie to podniecało.
- Chodź tu. –powiedział. Podszedłem i stanąłem tuż przed kanapą.
- Odwróć się. – zrobiłem co kazał. Po chwili poczułem jego dłonie na pośladkach. Masował je, trochę ściskał.
- Pochyl się i wypnij ten swój seksowny tyłeczek. – ten niespodziewany komplement mile połechtał moją próżność i bez wahania wykonałem polecenie. Masował mnie dalej. Ściskał coraz mocniej rozchylając pośladki. Pisnąłem cicho gdy niespodziewanie dostałem pierwszego klapsa. Potem drugi i trzeci. Nie były już zaskoczeniem i tylko przy tych mocniejszych wydawałem z siebie ciche syczenie. Po kilku minutach przestał mnie masować i powiedział.
- Twoją dupą zajmę się później, a teraz klękaj i do roboty.
Odwróciłem się i powoli klęknąłem między jego rozstawionymi szeroko kolanami, spierając się nieśmiało na jego udach. Czułem lekkie pieczenie pośladków ale i przyjemne mrowienie w penisie. Nawet nie zwróciłem uwagi ,że już trochę mi staną i zaczął wystawać zza skromnych koronkowych majteczek. Powoli masowałem mu uda coraz to bliżej krocza. Pogłaskałem go parę razy dłonią po całej długości, aż wreszcie objąłem  u nasady podnosząc go z brzucha. Był gorący, dość twardy i z bliska robił wrażenie jeszcze większego. Zacząłem poruszać powoli ręką odciągając mu całkiem napletek, ukazując lśniącą główkę. Odchyliłem go na bok, pochyliłem i zacząłem całować od nasady przesuwając się w górę. Tuż przed główką przestałem. Wziąłem go w drugą rękę i przechyliłem na drugi bok i całowałem z drugiej strony ale też nie do końca. Słyszałem pomruki zadowolenia co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Puściłem go pozwalają c mu opaść na brzuch i zacząłem całować od jąder w górę. Tym razem się nie zatrzymałem i całowałem do samego czubeczka . Znowu wziąłem go w dłoń stawiając do pionu i liżąc go każdej strony przesuwałem się ku górze. Gdy do wylizania została mi tylko główka przerwałem i spojrzałem na niego. Patrzył na mnie zadowolony ale i zniecierpliwiony. Zacząłem mu walić ręką i uśmiechnąłem się lubieżnie. Nigdy bym nie powiedział , że sprawianie w ten sposób przyjemności facetowi , może mi również sprawiać przyjemność. Poczułem jak ruszył parę razy biodrami mówiąc.
- Madzia liż kurwa ,liż.
Nie dałem się długo prosić. Patrząc mu w oczy zbliżyłem twarz do sterczącego kutasa, oblizałem kilka razy powoli całą główkę jakbym lizał loda albo lizaka, a potem obejmując go ustami wsunąłem go sobie do ust. Zacząłem poruszać głową poruszając jednocześnie ręką. Co jakiś czas wyjmowałem go i lizałem. Chyba dobrze mi szło ,bo słyszałem sapnie i mruczenie, a w nawet złapał mnie raz za głowę i docisną wpychając swojego fiuta prawie do gardła. Był bardzo podniecony . Wszelki wstyd i opory powoli minęły  i z coraz to większym zaangażowaniem i własnym podnieceniem zajmowałem się obciąganiem. W pewnym momencie podniósł mi głowę, wyciągając z ust kutasa i powiedział:
- Teraz wyliż mi jaja dziwko. – i rozchylił szerzej nogi. Nie wypuszczając z ręki penisa zsunąłem się niżej i zacząłem lizać. Pieściłem je ręką,  lizałem, całowałem i ssałem. Podniosłem je i zacząłem lizać. Wyraźnie mu się spodobało ,bo podniósł kolana do klatki piersiowej i wysapał :
- O tak , wyliż minie tam porządnie. Dobra z ciebie dziwka.
Pieściłem językiem i ustami kawałek po kawałku jego krocza pod jajkami. Słyszałem jak dyszy z podniecenia. Po paru minutach jeszcze bardziej się wypiął, a ręką docisną mi głowę tak , że moje usta znalazły się tuż przy jego odbycie.
- Tutaj też Madziu –wysapał – Dupę też mi wyliż.
 Miałem duże opory , ale on nie odpuszczał i dociskał mocniej ocierając się o mnie pośladkami. Uległem. Wysunąłem język i i poczułem ,że dotknąłem jego otworka. Jęknął i poluzował uścisk. Dopiero jak zrobiłem parę kółek wokół jego dziurki, puścił mnie całkiem. Mając więcej swobody, rozchyliłem mu pośladki i zacząłem mu lizać rowek ze szczególnym uwzględnieniem anusa. Kątem oka widziałem , że przejął walenie konia. Trwało to dłuższą chwilę , aż wstał nagle. Posadził mnie na kanapie i stając przede mną  wsadził mi kutasa do buzi. Złapał za głowę i zaczął ruchać.  Złapałem go za biodra i starałem się nie zakrztusić. Pieprzył mnie w usta ostro i coraz szybciej. Nie wyjął go ani  na sekundę . Po ruchach i odgłosach wiedziałem , że już jest bliski orgazmu. Bałem się, że mi się spuści do buzi i się zachłysnę, ale trzymał mnie mocno i wiedziałem, że nie mam szans  się wyrwać.  Po kilku energicznych ruchach znieruchomiał i usłyszałem jak jęczy:
- Łykaj Magda, kurwa, ach... – i poczułem na języku zalewającą mi usta gorącą spermę. Kutas w mych ustach pulsował tłocząc kolejne , na szczęście coraz mniejsze ładunki gęstego płynu. Nawet gdybym nie chciał ,musiałem połknąć. Przynajmniej to co nie wypłynęło i kącików ust. Wyjął go w końcu i rozsmarował mi kutasem po twarzy, resztki spermy pomieszanej ze śliną. Dyszeliśmy obaj głośno opadając na narożnik.

piątek, 12 stycznia 2018

Przecież sama się zgodziłam


Po kilku latach małżeństwa wreszcie się zgodziłam na trójkąt. Miało w nim brać udział dwóch facetów i ja. Nie było by w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to mieli być dwaj obcy faceci, a mój mąż Marek miał się tylko przyglądać. Trochę zbyt odważnie jak dla mnie na początek. W końcu co za różnica czyje dwa kutasy będą cię posuwać – mówił. Nie powiem bardzo lubię sex, czasem nawet ostry, ale myśl o oddaniu się obcym mężczyznom w równym stopniu mnie podniecał jak i przerażał. Trwało to kilka miesięcy zanim wreszcie uległam. Ucieszył się bardzo i powiedział ,że wszystkim się zajmie. Jakiś czas później wymyślił, że ukryje w sypialni kamerkę i to wszystko nagra, żebyśmy mieli „pamiątkę” i mogli sobie to czasem obejrzeć. Zrobiliśmy nawet próbę czy wszystko będzie dobrze widać. Żeby nie trzeba było jej uruchamiać ręcznie albo z pilota , wybrał taką z czujnikiem ruchu. Jak tylko weszło się do sypialni zaczynała nagrywać. Kompletnie nie znam się tych technicznych sprawach i nie mam pojęcia jak to się obsługuje, ale działało.
Kilka tygodni później wzięłam sobie 2 wolnego (czwartek i piątek). W piątek o 8.30 rano obudził mnie telefon od Marka. Powiedział, że też wziął na dzisiaj wolne, i że to się stanie dzisiaj. Byłam zaspana i nie zrozumiałam o co mu chodzi.
-O czym ty mówisz kochanie co ma się stać?- dopytywałam.
-No jak to  co, trójkącik.- odparł podekscytowany – Wstawaj, zjedz coś i się przygotuj. Załatwię jeszcze parę spraw na mieście i będziemy koło południa.
Chciała coś powiedzieć, ale nie dał jej dojść do słowa.
-Nic się nie przejmuj, wszystko będzie dobrze i pamiętaj, że cię kocham. Pa.
Nie było już mowy o spaniu. Wstała, zjadła śniadanie i weszła do wanny. Miała trochę czasu. Kąpiel pozwoliła jej się trochę odprężyć, bo szczerze mówiąc na samą myśl o tym co się za kilka godzin trochę ją paraliżowała. Dla odwagi po kąpieli zrobiła sobie drinka i zaczęła szykować ubranie, choć bardziej chyba należałoby powiedzieć bieliznę. Stwierdziła, że im bardziej wyzywająco i seksy się ubierze tym szybciej panowie wezmą się do rzeczy i będzie można uniknąć niezdarnych początków. Nie martwiła się tutaj o samców ale bardziej o siebie. Obawiała się, że im dłużej będą trwały -nazwijmy to podchody- tym większe prawdopodobieństwo, że się rozmyśli. Wybrała więc pończochy samonośne , stringi składające się z trójkącika materiału i dwóch cienkich paseczków oraz z prześwitującej koszulki za pośladki zawiązywanej z przodu na jedną kokardkę. Wszystko czarne. Drugi drink sprawił, że przestała się bać, a patrząc w lustro  złapała się na tym, że nie może się wręcz doczekać jakie będą mieć miny jak ją zobaczą. Na szczęście w połowie trzeciego drinka zadzwonił domofon.
-Kto tam? –spytała zalotnie.
-Dzień dobry, przyszliśmy sprawdzić instalację, można? – usłyszała niski głos. Uśmiechnęła się do siebie. - Oczywiście , zapraszam.
Mieszkali na drugim piętrze bez windy więc miała jeszcze chwilę by jednym haustem dopić drinka i spojrzeć w lustro. Pukanie. Gdy otwierała drzwi kątem oka zerknęła na zegarek. 10.34 – dobrze, że się wcześniej wyszykowała, bo przyszli trochę wcześniej. Otworzyła drzwi. Ich miny bezcenne. Uwielbiała robić wrażenie na mężczyznach, a już na pewno w takich sytuacjach. Wyraźnie ich zamurowało i gdyby nie zaprosiła serdecznie do środka pewnie stali by tak bez ruchu. Dopiero jak zamknęła za nimi drzwi zorientowała się , że nie ma z nimi Marka, ale od razu doszła do wniosku, że taki jest plan , żeby ich nie krępować, a całe show i tak obejrzy sobie na nagraniu. Nie spuszczali z niej pożądliwego wzroku.
-To gdzie mamy zacząć- spytał ten sam niski głos co w domofonie należący do starszego mężczyzny. Tak jak wcześniej uzgodnili z Markiem jeden był starszy tak na oko jakieś 46-48 lat, a drugi młodszy od niej, dawała mu max 28-29 lat.
-To może tutaj –wskazała drzwi do sypialni – będzie nam wygodniej. – dodała wchodząc pierwsza ukazując panom praktycznie gołe pośladki przysłonięte ledwo cienkim materiałem, który tak naprawdę nie zasłaniał niczego. Jej plan z wyzywającym strojem okazał się bardziej niż dobry, bo nie zdążyła się nawet odwrócić gdy poczuła  na swoich piersiach mocny uścisk dwóch dłoni. Pieścił je ugniatał łapczywie. Nie broniła się. Wręcz przeciwnie, pomogła mu rozwiązać kokardkę i pozbyć się zbędnego materiału. Odwróciła się do niego przodem i zaczęli się całować. Pomagając mu jak najszybciej pozbyć się ubrań poczuła na pośladkach ręce drugiego mężczyzny. Najpierw głaskał ją delikatnie, potem coraz śmielej ściskał, aż w końcu bez ceregieli zsuną jej stringi i zaczął wpychać ręce między nogi pieszcząc jej bardzo mokre krocze. Wsuwał w nią palce , masował łechtaczkę i nie omijał również drugiej, także spragnionej pieszczot dziurki. Podobały jej się pieszczoty na 4 ręce. Była bardzo podniecona i nawet się nie spostrzegła kiedy cała trójka stała naga pieszcząc się wzajemnie.  W pewnym momencie starszy facet złapał ja za ramiona i pchną na łóżko tak ,że oparła się na łokciach. Miała teraz przed sobą doskonały widok na dwóch nagich napalonych samców.  Ten z lewej starszy był trochę tęższy i bardziej owłosiony. Gdyby miał brodę i hełm z rogami mógłby z powodzeniem robić za jakiegoś barbarzyńcę. Ten z prawej młodszy był trochę wyższy prawie bez włosów (także na głowie) ale za to wyraźnie atletyczny typ budowy. Wyraźnie zarysowane mięśnie i zero brzuszka.
-A teraz nam obciągnij paniusiu –usłyszała równie niski i lekko zachrypnięty głos młodszego.
Bez zbędnych komentarzy zsunęła się z łóżka i klęknęła przed nimi. Wzięła do rąk oba napęczniałe częściowo penisy i zaczęła na zmianę wkładać sobie do ust to jednego to drugiego. Panowie także byli bardzo podnieceni, bo wystarczyło kilka ruchów i mogła się przekonać, że Marek dobrze wykonał swoją robotę. Kutas Wikinga- jak go nazwała- nie był może nadzwyczaj długi ale za na grubość bił wszystkie jakie do tej pory widziała. Przy nasadzie nie była go w stanie objąć tak by jej palce się stykały. Drugi zaś- Pakera- był długi ,żylasty i bardzo twardy. Spokojnie dała by mu ze 20 cm. W momencie gdy podziwiała sterczące przed jej twarzą dwa porządne kutasy zdała sobie sprawę, że w tym miejscu kamera może wszystkiego nie objąć. Więc zaproponowała, żeby przenieśli się na łóżko. Panowie zinterpretowali w trochę inny sposób. Pomyśleli, że panienka ma dosyć obciągania i chce się już rżnąć. Wiking pierwszy wskoczył do łóżka. Położył się na wznak i powiedział:
-Dobra ,dawaj. Dokończysz obciągać tutaj.
Nie czekając położyła się obok niego obejmując ustami jego grubego chuja, pamiętając tym razem aby kamera wszystko dokładnie nagrała. Paker położył się za nią i wsadził jej w cipę swojego twardego kutasa. Była tak mokra z podniecenia , że bez problemu wszedł po same jaja. Krzyczała z rozkoszy i omal nie zemdlała. Paker pieprzył ją ostro od tyłu bez opamiętania twardym jak drewno ,długim chujem ,a Wiking złapał ją za głowę i zaczął ruchać , aż momentami się krztusiła i miała problemy ze złapaniem oddechu. Na szczęście puścił mi głowę i wysuną się z pode mnie zwracając się do swojego kumpla.
-Teraz zmiana też chcę sobie poruchać.
Kolega nie robił problemów. Zajął miejsce leżące i już po chwili zlizywałam swoje soczki z tego imponującego chuja. Tymczasem Wiking złapał mnie za biodra i uniósł do góry sprawiając , że musiałam klęknąć  i wypiąć tyłek w jego kierunku. Dostałam parę porządnych klapsów na oba pośladki.
-A teraz zobaczysz co znaczy porządne ruchanie dziwko –usłyszałam za plecami, a zaraz potem pouczyłam jak z impetem jednym mocnym pchnięciem ta gruba pała demoluje moją obolałą już trochę cipkę. Nigdy nikt wcześniej mnie tak nie wypełniał. Czułam się rozciągnięta na maksa. Moja biedna pochwa obejmowała go szczelnie z każdej strony. Czułam każdy jego najmniejszy ruch, a bynajmniej mnie nie oszczędzał. Byłam w takim szoku, że co prawda trzymałam kutasa Pakera w buzi, bo nie pozwalał abym go wyjęła, ale nie byłam w stanie skupić się na obciąganiu. Krzyczałam tylko, jęczałam i wyłam z rozkoszy. Słyszałam ,że coś tam do mnie mówił, chyba mnie wyzywał od suk, dziwek i kurew ale dokładnie nie pamiętam. W pewnym momencie jak ruchy Wikinga zwolniły usłyszałam jak Paker mówi do mnie:
-Nie chcesz obciągać suko to zerżnę cię dupę.  Nie byłam w stanie nic odpowiedzieć. Starszy położył się znowu na wznak i kazał mi nabić się na wciąż stojącego pala, a tymczasem Paker pchną mnie do przodu tak ,że opadłam cyckami na owłosioną klatę Wikinga. Poczułam na odbycie napieranie. Byłam tak mokra , podniecona i rozruchana ,że po chwili naporu pisnęłam i już czułam wchodzącego w mój tyłek kutasa. W związku z grubością penisa pierwszego oprawcy na drugiego w moim tyłku nie zostało dużo miejsca. To było coś nie do opisania. Każdy ruch sprawiał coś co można by opisać jako mieszankę bólu i rozkoszy, uniesienia i upodlenia, zniewolenia i ekstazy. Na szczęście ze względu na ciasność w moim tyłku Paker długo nie pociągną. Doszliśmy niemal jednocześnie. Czułam jak wypełnia moją dupę spermą , a ja przeżyłam największy mega orgazm do tej pory. Po wszystkim wyszedł ze mnie ,a Wiking przewrócił mnie na plecy zadarł moje nogi na swoje ramiona i zaczął szybko ruchać. Nie panowałam już nad sobą i chyba nawet trochę go obsikałam z rozkoszy. Na szczęście jemu też już nie trzeba było dużo, bo chwilkę później wyjął swojego kutasa i klękną przy moich piersiach po czym waląc sobie konia zalał mnie niesamowitą ilością spermy. Moje cycki, szyja i twarz całe były zalane. Po wszystkim przystawił mi penisa do ust i kazał wylizać resztki. Nie miałam siły walczyć.
Leżąc na łóżku słyszałam jak się ubierają i wychodzą bez słowa. Po chwili odpoczynku wstałam powoli i poszłam do łazienki. Po drodze w przedpokoju zobaczyłam się w lustrze. Cała zalana spermą. Na policzku i piersiach spływały po mnie. Nie wiem dlaczego ale zaczęłam ją rozsmarowywać po swoim ciele. Pieściłam nią swoje piersi i sutki, czułam jak z tyłka po udzie płynie mi sperma. Czułam się dobrze. Czułam się zaspokojona. Wyszłam z wanny założyłam szlafrok i zrobiłam sobie kawę.  Pijąc ją w kuchni spojrzałam na zegarek 12.39. Usłyszałam otwieranie drzwi i głos Marka:
-Przepraszam za spóźnienie kochanie , były straszne korki, ale już jesteśmy z chłopakami…

Nasz pierwszy cuckold

  Adam i Ewa byli małżeństwem od kilkunastu lat. Oboje byli ok czterdziestki. Przed nim nie miała wielu facetów , więc tak naprawdę ws...